wtorek, 24 marca 2015

Wydziergałam sobie misia :)




Kolejny dziergany stworek do kolekcji to słodki mały misio.
Wydziergałam go w przerwach na drzemki Alicji, muszę tylko wymienić mu oczy, bo te są dla niego za duże, co nie zmienia faktu, że jestem bardzo zadowolona z tego co mi wyszło :) Wkręcam się w szydełko coraz bardziej, więc pewnie coś jeszcze powstanie.
Pora się zastanowić nad prośbą męża nt. wydziergania Sackboy'a wielkości człowieka :) Muszę policzyć ile to włóczki, czasu i kasy będzie mnie kosztować :P







Dziergając Misia korzystałam z instrukcji - klik

2 komentarze: