sobota, 14 marca 2015

Wydziargałam sobie pufy :)

Udało się, trochę czasu zajęło, ale wydziergałam całe dwie pufy ;)
Przy Alicji niestety dziergać bez przerwy się nie dało, bo przecież i oczywiste, że dziecię by się zanudziło patrząc na dziergającą matkę....
Dlatego też dziergałam kilka dni, ale robota bardzo relaksująca :) aż żałuję, że nie można dziergać w wannie, bo by mi się bobbiny zmoczyły :P
Do wydziergania dwóch puf o wielkości 40cm wysokości i średnicy 60 cm potrzebowałam 12 motków z bobbiny.pl
Myślałam, że wystarczy 6 szt dlatego pufy wyszły takie jakby "ombre" :P bo to nic innego jak nagły brak bobbinów mnie do tego zmusił, ale sądzę, że nie wyszło aż tak źle.













Z bobbinów zostały mi dwa motki turkusowe i jeden niecały ciemnoszary, który jest też wykorzystany na dole w moich pufach, planuję je wykorzystać do wydziergania czegoś dla Aliśki.
Zostało mi tylko podjęcie decyzji czy wydziergać jej koszyk na zabawki, drobiazgi itp czy może mini wersję pufy na której będzie się mogła bawić. Jeśli macie sugestie, śmiało piszcie w komentarzach :)

5 komentarzy:

  1. Fajne te Twoje pufki i w ogóle cały pokój. :) A stoliczek zabrałabym do siebie. :D Gdybym sama miała dziergac, zrobiłabym mały puf dla córki. :) Gratuluję tak przy okazji, dawno mnie tu nie było. W międzyczasie zapraszam do siebie na candy, :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie wyszły. Gratuluję umiejętności :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jesteśmy pod wrażeniem umiejętności! Pozdrawiamy i zapraszamy do nas!

    OdpowiedzUsuń