Wróciłam do świata żywych po chorobie.... teraz mam dwa razy więcej sił do działania.
W między czasie wydziergałam dla córki dywan ze sznurka bawełnianego do pokoju i uszyłam jej ochraniacz do łóżeczka. Posiadaliśmy tylko taki na połowę łóżeczka, a odkąd Alicja zaczęła wstawać, raczkować i siadać, ogólnie kręcić się jak Mały Owsik to potrzebowaliśmy taki na całe łóżeczko, żeby sobie przypadkiem nie włożyła nóżki między szczebelki i nie upadła.
Znajdę chwilę to i dywan lepiej obcykam, bo na zdjęciach nie prezentuje się zbyt specjalnie.
Pokój Alicji jest teraz w trakcie przerabiania i dekorowania, więc troszkę potrwa zanim będę mogła zaprezentować finalny efekt.
Lecę dalej działać, bo lista rzeczy do uszycia do pokoiku dziecięcego jest coraz dłuższa!
pssss nie wspominając o liście do uszycia do pozostałych pokoi :P
Prześliczny ochraniacz. Swoją drogą, ciekawe, dlaczego najczęściej do kupienia są tylko takie na połowę (albo 1/4) łóżeczka? My właśnie mamy taki 3-częściowy składak. A dywan prezentuje się i na tym zdjęciu kapitalnie!
OdpowiedzUsuńprzecudowny ten ochraniacz :)
OdpowiedzUsuńWitam :) Bardzo mi się podoba ten ochraniacz. Czy można u Pani taki zakupić?
OdpowiedzUsuń